Także małe przedsiębiorstwo z ośmioma pracownikami może dokonać czegoś wielkiego. Możliwe, że ma ono takie same obroty jak konkurencyjna firma z 15 pracownikami, możliwe, że przy porównaniu odnotowany zostałby mały plus na zysku. Tak przynajmniej widzi to Marco Büsing, który wcześniej w swoim warsztacie ciesielskim miał nawet znacznie więcej pracowników: „A wtedy ani nie mieliśmy większych obrotów, ani więcej nie zarabialiśmy.”
Od rękodzieła do automatyzacji
Między wtedy a dziś nastąpiła zmiana produkcji z ręcznej na automatyczną, czego dowodem jest maszyna WEINMANN WBS 140 w hali ciesielskiej. Następczyni tej maszyny ciesielskiej, WBZ 160 powerSIX, została już zamówiona w Lonsingen.
Marco Büsing zdecydował się na obie maszyny ciesielskie po pierwsze z powodu miejsca: „Po prostu lepiej pasują one do naszej hali niż maszyny konkurencji, poza tym wymagają mniej przygotowań.”
Kolejnym czynnikiem była jakość obróbki. Pod tym względem maszyny WEINMANN zrobiły na Marco Büsingu imponujące wrażenie. „Wprawdzie możemy obrabiać tutaj »tylko« formaty do 200 x 455 mm, ale większe przekroje poprzeczne belek pojawiają się u nas i tak tylko raz na kilka lat. W takim przypadku istnieją inne rozwiązania.”
Zanim dwa i pół roku temu jego przedsiębiorstwo położone w Barßel w Dolnej Saksonii zakupiło WBS 140, produkował on swoje więźby dachowe tradycyjnie przy użyciu ręcznej piły tarczowej i wiertarki.
Wysoki stopień prefabrykacji, jakość i niezawodność
Już wówczas jednak Marco Büsing planował wszystkie więźby dachowe, stosując program CAD firmy Weto, którego używa intensywnie już od 15 lat. „Wtedy plany te nie były z pewnością tak szczegółowe jak dziś, ponieważ w ciesielstwie ręcznym wiele można jeszcze wyrównać podczas obróbki lub nawet w miejscu budowy. Dziś natomiast muszę planować wszystko dokładnie podczas przygotowania pracy. Zmiany po wykonanych pracach ciesielskich nie powinny być już konieczne.”
A to między innymi dlatego, że firma Zimmerei Büsing w regionie o dużym zagęszczeniu zakładów ciesielskich i silnej konkurencji nie bierze udziału w ogólnej walce cenowej, ale stawia na przewagę nad konkurencją pod względem jakości: „Dlatego w przypadku prac ciesielskich jesteśmy może drożsi o 20 centów/m, ale oferujemy naszym klientom usługi, jakimi nie dysponuje konkurencja lub które dolicza ona dodatkowo do rachunku.”
Klientami są z reguły przedsiębiorcy budowlani z zakresu konwencjonalnego budownictwa z litego drewna, którym Büsing rocznie dostarcza ok. 100 więźb dachowych do domów mieszkalnych. W tym biznesie obok jakości liczy się przede wszystkim niezawodność, dlatego Büsing musi ze swojej strony polegać na swoich maszynach produkcyjnych: „Po pierwsze ważne jest wiedzieć, że zlecenie, które dziś wykonywane jest na WBS 140 jutro może być dostarczone.
Po drugie także nasze średnioterminowe planowanie zleceń ułatwiają jasno zdefiniowane czasy produkcyjne. W każdym razie polegamy tutaj mniej na obliczeniach oprogramowania niż na wartościach wynikających z naszych doświadczeń. W końcu oprogramowanie nie jest stanie przewidzieć, czy w międzyczasie należy rozładować ciężarówkę i dlatego maszyna przez jakiś czas stoi.”
W przypadku specjalnych „usług” Büsing przede wszystkim ma na myśli wysoki stopień prefabrykacji o takim samym stopniu precyzji: „Kiedy nasi klienci widzą, jak dobrze przygotowane są nasze części budowlane, jak szybko i bez problemu się je montuje i że praktycznie nie wymagają one dodatkowej pracy, robi to na nich odpowiednio dobre wrażenie.”
Idealne zestrojenie oprogramowanie – maszyna
Pierwszym krokiem dla uzyskania tego wrażenia jest planowanie CAD całego dachu przy użyciu Weto Viscon V10. Büsing z reguły sam podejmuje się tej roli, ale ma jeszcze dwóch pracowników doświadczonych w pracy z programem, którzy w razie potrzeby mogą zrobić to za niego.
Niespodzianka: Żaden z tej trójki nie brał udziału w szkoleniu dotyczącym programu: „Gdy 15 lat temu zaczynałem pracę z oprogramowaniem, nazywało się ono jeszcze »Easy Abbund«, i jak wskazuje sama nazwa: To oprogramowanie naprawdę jest »easy«. Jego obsługi nauczyłem się z biegiem lat metodą »learning by doing«.
W ramach uzupełnienia WEINMANN dostarcza nam w postaci wupWorks znakomite oprogramowanie, które zmienia dane BTL ze wszystkich dostępnych programów CAD w pełni automatycznie w programy CNC.” Przejęcie i zmiana tych danych odbywa się automatycznie, tak że nie jest już konieczne żadne dodatkowe przetwarzanie.
Jeśli to wymagane, użytkownik może oczywiście dopasować szczegóły w procesie obróbki do indywidualnych wymagań swojej firmy. W ten sposób może on na przykład w automatycznym przyporządkowaniu narzędzi zamienić piłę na frezarkę i ustawić to również jako standard do przyszłych prac związanych z obróbką. Narzędzia, obróbka i obrabiany materiał są w tym celu wyświetlane w graficznej prezentacji programu, dzięki czemu może on skontrolować wynik na pulpicie obsługi przed uruchomieniem maszyny.
Dzięki temu Marco Büsing może małym nakładem, wychodząc od różnych zapisanych standardowych form, zdefiniować indywidualne dachy w Viscon V10, a następnie przekazać je do WBS 140. To samo dotyczy szczytów i okien dachowych o różnych kształtach. Możliwa jest przy tym szeroka paleta kształtów okien dachowych aż po jednospadowe okna dachowe o ściankach pionowych, łatwo można również wprowadzić i wykonać krokwie koszowe, elementy więźby, w tym z grubych desek itp. Standardowe szczegóły, jak na przykład często występujący w regionie kształt okien dachowych, także można zapisać w programie CAD jako ustawienie domyślne.
Büsing przyznaje, że może inne programy CAD potrafią jeszcze więcej, „ale do tego przecież wymagane jest obszerne szkolenie. Co jest dla nas decydujące: Dzięki programowi CAD praktycznie mamy nieograniczone możliwości. Oczywiście nie planujemy też skomplikowanych dachów hal, lecz dachy dla domków jednorodzinnych, w których wymagane są raczej standardowe rozwiązania architektoniczne i konstrukcyjne.”
Rozwiązanie problemu personelu
Mimo to Büsing nie uważa się za dostawcę standardowych części konstrukcyjnych, ponieważ zwyczajny dla niego stopień prefabrykacji wyróżnia się na tle regionalnych standardów i obejmuje nawet wstępne konfekcjonowanie łaty dachowej. „Gdy nasza więźba dachowa dostarczana jest na miejsce budowy, gotowe są również deski czołowe, a odstępy między dachówkami są już odpowiednio podzielone. Nasz klient nie musi zatem dokonywać dokładnych obliczeń – pod warunkiem, że w fazie początkowej da nam wystarczającą ilość czasu i poinformuje nas, jeśli w planowaniu wystąpi jeszcze zmiana w zakresie dachówek holenderskich.”
To, że przy tym stopniu prefabrykacji mimo wyższego nakładu na przygotowanie pracy zarabia się więcej, Marco Büsing zauważa regularnie w późniejszej kalkulacji: „Im lepiej się przygotowujemy i im dokładniejsze dane ładujemy, tym więcej pozostaje dla nas na koniec.”
Załadunku dokonują dwaj pracownicy, którzy w hali odpowiedzialni są za obsługę i zaopatrzenie maszyny WBS 140 w materiał. Ponieważ maszyna ciesielska od WEINMANN została wyposażona w pełni automatyczny system transportu, obaj mają wolne moce produkcyjne. Mogą między innymi również już na tyle skręcić elementy konstrukcji dachu, że czas montażu na placu budowy znacznie się skróci. To zaoszczędza nie tylko czas i pieniądze, rozwiązuje to również dla Marco Büsinga znaczny problem braku fachowców: „Gdybyśmy mieli wystarczającą liczbę wykwalifikowanych rzemieślników do montażu na placu budowy, w ogóle nie doszłoby być może do tego punktu. Ale w ten sposób zostaliśmy zmuszeni to stałego zwiększania stopnia prefabrykacji, aby zminimalizować ilość błędów i ryzyko wypadków na placu budowy.”
Bezproblemowy transfer danych
Dziś mimo małej liczby personelu każdego dnia w godzinach szczytu dziedziniec zakładu ciesielskiego opuszcza jedna ciężarówka, która dzień wcześniej przyjeżdża pusta i od razu jest ponownie załadowywana. Taktowanie, które również we współpracy między oprogramowaniem CAD i maszyną nie pozostawia miejsca na zakłócenia.
Ale co w przypadku, jeśli jednak coś się nie powiedzie? „Z tym mamy z reguły niewiele problemów”, wyjaśnia Marco Büsing: „Z jednej strony dlatego, że w spokoju biura jest szczegółowo przemyślane wszystko to, co później ma być wyprodukowane przez WBS 140.
Z drugiej strony wupWorks jest bardzo bezpieczny, ponieważ bardzo wcześnie podaje komunikat o błędzie i zatrzymuje proces obróbki, jeśli grozi on kolizją lub jakaś część nie może być wykonana kompletnie.”
Więcej mocy produkcyjnej i nowe możliwości pracy
Czyli wszystko gra? „Zasadniczo tak, jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości naszej WBS 140, w międzyczasie zaopatrujemy w produkty ciesielskie inne firmy, które postrzegają to tak samo. W każdym razie dziś osiągnęliśmy granice wydajności piły.
Stąd też zakup WBZ 160 powerSIX, dzięki której jeszcze bardziej skrócą się czasy obróbki. Da to pracownikom w hali więcej czasu na wstępny montaż i przeładunek. W godzinach szczytu oznacza to o wiele mniej stresu.”
Mile widziane są również dodatkowe możliwości obróbki dzięki agregatowi podpodłogowemu, które w produkcji więźb dachowych prowadzą do znacznej oszczędności czasu. Z frezem tarczowym 6,6 kW, napędem do frezu palcowego 7,5 kW i frezem typu jaskółczy ogon i wiertłem, agregat ten umożliwia sześciostronną obróbkę części konstrukcyjnych bez tworzenia krawędzi i ułatwia w ten sposób prowadzenie materiału.
Z dodatkowym wyposażeniem we wrzeciono główne, z 12-częściowym zmieniaczem narzędzi, 5-osiową piłą i systemem pozycjonowania o wysokiej rozdzielczości, WBZ 160 powerSIX umożliwia niemal nieograniczoną obróbkę części konstrukcyjnych z wysoką precyzją.
Także wydajna optymalizacja przycinania – stopień wykorzystania według producenta wynosi niemal 98 procent – jest Marco Büsingowi na rękę. Aby zminimalizować straty czasu przy zmianie narzędzi, cieśla pracuje zasadniczo z surowym materiałem o długości 13 m: „Jeśli zatem potrzebujemy trzech części konstrukcyjnych o długości czterech metrów, przy takiej belce przeprowadzamy każdy proces roboczy trzy razy, zanim zmienimy narzędzie. Na koniec rozdzielamy ją na poszczególne części konstrukcyjne.
Oczywiście przy tym sposobie pracy musimy uważać na to, aby móc jeszcze rozsądnie wykorzystać resztki drewna.” Problem, który może rozwiązać nowa maszyna.
Źródło:
Bauen mit Holz, wydanie 11/ 2016
Autor:
Dr Joachim Mohr, Tybinga
„Es ist zum einen wichtig zu wissen, dass der Auftrag, der heute über die WBS 140 läuft, morgen auch ausgeliefert werden kann.
Zum anderen wird auch unsere mittelfristige Auftragsplanung durch klar definierte Produktionszeiten vereinfacht.”Marco Büsing, Büsing Zimmerei GmbH
Wewnętrzny wzrost
Die Büsing Zimmerei GmbH wurde am 01.09.2008 von Marco Büsing gegründet. Büsing beschäftigt inzwischen acht Mitarbeiter im Bereich Holzbau, Altbausanierung und Innenausbau. Der Einsatzschwerpunkt liegt in einem Umkreis von ca. 200 km um Barßel. Neben den klassischen Zimmererarbeiten bietet die Zimmerei Büsing heute vor allem individuelle Lösungen und Ideen für den Alt- und Neubau.
Website Zimmerei Büsing