Wszechstronność rodem z północy
Konkurs 60 lat okleiniarki - Odwiedzamy zwycięzców na miejscu.
Firma stolarska Papcke ma wszelkie powody, by czuć się zwycięzcą. Nie tylko dlatego, że zdobyła nagrodę w niedawnym konkursie ogłoszonym przez markę HOMAG, ale również dlatego, że może się poszczycić świetną ofertą usług, obszernym parkiem maszynowym oraz ciepłymi relacjami międzyludzkimi. Klaus Papcke wraz z synem Philem patrzą daleko w przyszłość i oprócz zadowolenia klientów biorą pod uwagę także palące w obecnych czasach kwestie, takie jak efektywność energetyczna czy ochrona zasobów.
W magazynie dla klientów opublikowanym wiosną 2022 roku HOMAG Group zorganizowała konkurs. Z okazji okrągłych urodzin okleiniarki, która w 2022 roku świętuje 60-lecie produkcji pod marką HOMAG, zapytano klientów o najstarsze maszyny, z których wciąż korzystają. Phil Papcke natychmiast pomyślał o swojej okleiniarce stołowej T-50 z roku 1978. Zrobił jej zdjęcie, przesłał zgłoszenie — i wygrał. Umówiono się na wizytę w Wilhelmshaven, aby zobaczyć maszynę, uroczyście przekazać dyplom zwycięzcy i przy okazji dowiedzieć się więcej o zakładzie rodziny Papcke.
Szeroka oferta — od meblarstwa po budownictwo prefabrykowane
Zwykle Niemców z północy kraju uważa się raczej za chłodnych i bezpośrednich, jednak rodzina Papcke jest tego zupełnym zaprzeczeniem. Już przy pierwszej rozmowie przez telefon dało się wyczuć radosne usposobienie, co znacznie ułatwiło kontakt i nie zmieniło się przez całą wizytę w zakładzie.
Tym, co charakteryzuje przedsiębiorstwo Papcke, jest duma ze swoich produktów, perspektywiczne myślenie i przyszłościowe pomysły. Ich rozwiązania zaspokajają wszystkie potrzeby, z jakimi można się zwrócić do klasycznej stolarni: produkują meble, wykańczają wnętrza, dostarczają wyposażenie sklepów, hoteli i restauracji. Jednak do zakresu prac firmy Papcke należy także klasyczna stolarka budowlana, obejmująca okna i drzwi, a nawet budownictwo prefabrykowane.
„Nasze produkty obejmują zarówno belki do budowy pomostu, jak i indywidualnie frezowane deski do serwowania dań w hiszpańskiej restauracji w Wilhelmshaven”.
Zakład stolarski Papcke obsługuje klientów głównie z fryzyjskiego miasta Wilhelmshaven i okolic w promieniu 100 km. Grupa klientów jest bardzo złożona — należą do niej klasyczne gospodarstwa domowe, organizacje z sektora publicznego, przedsiębiorstwa prywatne i gastronomia.
Tym, co z pewnością odróżnia tutejszą koniunkturę od rynku w głębi lądu, to duża liczba zamówień od Bundeswehry bazującej w Wilhelmshaven. „Garnizon marynarki w Wilhelmshaven jest największą placówką federalnych sił zbrojnych w Niemczech i zwłaszcza ostatnio otrzymujemy stąd coraz więcej zleceń” — mówi syn właściciela Phil Papcke.
Od 1985 roku na stałe we fryzyjskim Wilhelmshaven
Stolarnia Papcke od prawie 40 lat działa w południowej części Wilhelmshaven. Obszar ten charakteryzuje się dużą różnorodnością. Mieszają się tu obiekty mieszkalne z gospodarczymi, które w urokliwy sposób komponują się z historyczną zabudową przemysłową. Właśnie w takim otoczeniu od połowy lat 80. XX wieku działa zakład stolarski Papcke. Wówczas Klaus Papcke zatrudniał dwóch pracowników. Jednak dzięki doskonałej jakości usług szybko wzrosła liczba zleceń i co za tym idzie — zapotrzebowanie na maszyny i ręce do pracy. Pierwszym zamówieniem przyjętym przez Klausa Papckego było wyposażenie restauracji. Oprócz mebli ówczesny klient zlecił również wykończenie wnętrza oraz wykonanie bufetu. Klausowi Papckemu i jego ówczesnemu zespołowi udało się to życzenie spełnić, a także zaoferować kompletne rozwiązanie bazujące na prefabrykatach. W ten sposób na przestrzeni lat przedsiębiorstwo przekształciło się w dostawcę kompletnych usług obejmujących planowanie, produkcję i montaż.
Zakład funkcjonuje na powierzchni 3250 m², z czego 1000 m² zajmuje produkcja, 550 m² magazyn, a 200 m² biura. Obecnie stolarnia Papcke zatrudnia 35 pracowników, których wspomaga trzech uczniów.
Wspieranie młodych pracowników jako integralna część działalności
Kształcenie młodych specjalistów ma tu szczególne znaczenie i jest od lat aktywnie promowane. Zwykle praktykuje tu sześcioro uczniów z trzech roczników. Od 1985 roku do dziś z tego zakładu wyszło ze świadectwem czeladniczym w sumie 58 młodych stolarzy! W ten sposób Klaus Papcke pragnie wspierać gospodarkę w Wilhelmshaven, aby dać młodym ludziom lepszy start w życiu zawodowym. Ze względu na dużą liczbę przyjmowanych uczniów przedsiębiorstwo to jest jednym z największych motorów napędowych branży w regionie Fryzji i Wilhelmshaven.
Wsparcie, jakie młodzież tu otrzymuje, ma również swoje odzwierciedlenie w relacjach rodzinnych właściciela. W zakładzie pracuje już drugie pokolenie Papcke. Szef junior Phil Papcke uczęszcza jeszcze do akademii zawodowej w Melle, ale w przyszłości chciałby przejąć przedsiębiorstwo po ojcu.
Park maszynowy jak z podręcznika
Zamówienia od klientów w Wilhelmshaven są bardzo zróżnicowane. Podczas ich realizacji firma może pewnie polegać na swoim obszernym parku maszyn. Oprócz klasycznych maszyn stolarskich: obciągacza, grubościówki, frezarki stołowej górnowrzecionowej, tarczówki formatowej czy prasy do fornirów, do produkcji są wykorzystywane także trzy maszyny od HOMAG Group: oklejarka KDF 650 C (obecnie EDGETEQ S-380),centrum obróbcze CNC Venture 2M (bliskie dzisiejszemu CENTATEQ P-110) oraz pilarka do rozkroju płyt HPP 11/32 (bliska dzisiejszej SAWTEQ B-400).
Centrum obróbcze CNC nie ma sobie równego w Wilhelmshaven i stanowi istotny atut zakładu. Oklejarka została niedawno uzupełniona o drugi zespół zmiennego nakładania kleju, aby ułatwić obróbkę z użyciem klejów PUR. Dzięki temu można z łatwością zmieniać zespoły, z których jeden nakłada klej EVA, a drugi — klej PUR.
Pilarka do rozkroju płyt ma już 25 lat, ale nadal wykonuje pracę z absolutną precyzją i niezawodnością. Tutaj rodzina Papcke myśli o zastosowaniu w przyszłości połączenia pilarki i magazynu.
Ich pierwszy kontakt z HOMAG Group był raczej dziełem przypadku. Stolarnia Papcke poszukiwała niezawodnego centrum obróbczego i polecono im rozwiązanie marki HOMAG. Posłuchali rady i od tego czasu absolutnie cenią sobie sprzęt HOMAG. Można by nawet powiedzieć, że są jego fanami!
Oprócz zakupu nowej pilarki z podłączonym magazynem i zestawem do zarządzania obrzeżami Edgeband Management Set rozważają również połączenie poszczególnych maszyn w sieć. Tym bardziej są zadowoleni, że mają tak dużo sprzętu marki HOMAG. „Te maszyny są podobne w działaniu i w obsłudze. Można je też łatwo ze sobą połączyć z poziomu systemów sterowania” — mówi z przekonaniem Klaus Papcke.
Większa powierzchnia produkcyjna i nietypowy podnajemca
Nie tylko digitalizacja i łączenie maszyn w sieć jasno pokazuje, że kolejne pokolenie rodziny Papcke powoli przygotowuje się do przejęcia kierownictwa nad przedsiębiorstwem. Phil Papcke wie, że bardzo ważna jest też interakcja z klientami i innymi zainteresowanymi, dlatego z dumą i skrupulatnością prowadzi konta na Facebooku i Instagramie, gdzie regularnie informuje o nowościach w firmie. Na przykład wiosną 2022 roku informował na tych kanałach o możliwości zakupu bezpośrednio sąsiadującego budynku.
Dzięki poprawie własnych procesów produkcyjnych oraz załadunku ciężarówek z boku budynku udało się osiągnąć dwie korzyści. Jedną z nich było zwiększenie powierzchni produkcyjnej o 250 m².
A ponieważ, jak już wspomniano, Klaus Papcke ma serce do młodych ludzi i wspiera rozwój Wilhelmshaven, podnajął pozostałe 750 m² wyższej szkole zawodowej z Wilhelmshaven. Obecnie trwa tam budowa małego lokalnego browaru, który ma zostać otwarty do końca roku. Już widać duże, stalowe zbiorniki i urządzenia rozlewcze. Papcke liczy na zlecenie wykończenia wnętrz browaru. Można by też wyprodukować meble do siedzenia albo bufet, przy którym zwiedzający mogliby skosztować piwa.
Browar pod własnym dachem, nawet jeśli jest prowadzony przez podnajemcę, to z pewnością rzecz niespotykana.
Stopy wody pod kilem
Oprócz wspierania regionalnych start-upów rodzina Papcke jest związana z regionem również prywatnie. Ojciec Klaus i syn Phil uprawiają tu żeglarstwo. Młodszy pływa jednak nie tylko na mniejszych statkach, lecz także na wielkich trójmasztowcach, żeglujących po oceanach świata. Należy do załogi Alexandra von Humboldta II — obok Gorcha Focka jednego z wielkich, tradycyjnych żaglowców niemieckich — reprezentując organizację młodzieżową i szkołę żeglarstwa. Podczas rejsu życie prywatne Phila przenika się z zawodowym, ponieważ często nieodpłatnie wykonuje na pokładzie drobne prace. „Praca na morzu z różnymi materiałami również przynosi nowe doświadczenia” — mówi Phil Papcke.
Zrównoważony rozwój i oszczędność zasobów
Oprócz wyposażenia technicznego warsztatu Phil Papcke zastanawia się również, jakie zmiany można w przyszłości wprowadzić do zakładu, aby dodatkowo zwiększyć oszczędność energii i innych zasobów. Padł pomysł wykonania instalacji fotowoltaicznej na dachu i przeprowadzono już pierwsze rozmowy. Drobną przeszkodą jest na razie jeszcze zaległa przebudowa dachu przedsiębiorstwa. Ma ona jednak zostać wkrótce przeprowadzona, aby również ten projekt mógł zostać pomyślnie zrealizowany, jak to optymistycznie zapowiada senior Klaus Papcke.
Stolarnia Papcke z Wilhelmshaven jest doskonale przygotowana do tego, by stawiać czoła przyszłym wyzwaniom. Drugie pokolenie już się przygotowuje do przejęcia pałeczki, wyposażenie parku maszynowego jest modernizowane, a jedne z najważniejszych tematów dzisiejszych czasów — efektywność energetyczna i oszczędność zasobów — są w centrum uwagi.
Prowadzenie stolarni jest dla Klausa Papckego i jego syna Phila jak rejs pod żaglami — patrzą daleko przed siebie i zachowują szeroką perspektywę.