Znajome, lecz nowoczesne

31.01.2022   |   Niederkassel   |   Niemcy

Firma Holzbau Stocksiefen GmbH, mimo że od lat notuje stały wzrost w budownictwie domów jednorodzinnych, przy automatyzacji produkcji elementów nie myślała o zwiększeniu mocy produkcyjnych. Skupiono się raczej na lepszym zarządzaniu jakością i unikalnej propozycji sprzedaży w porównaniu z konkurencją. Firmy rodzinne stanowią jeden z głównych filarów branży budownictwa drewnianego. Do ich zalet można zaliczyć rozsądną wielkość, dużą elastyczność, dużą indywidualną swobodę w kształtowaniu oferty oraz bezpośredni kontakt kierownictwa firmy z klientem. Ponadto istnieje ścisły związek zaufania oparty na dobrym imieniu rodziny przedsiębiorców w regionie. Dzięki tej strukturze zakłady ręcznego budownictwa domów drewnianych odróżniają się od konkurentów z branży, co sprawiło, że od trzech dekad cieszą się one stale rosnącą grupą odbiorców. Struktura rzemieślnicza omawianych firm często zawiera wyraźne ograniczenia rozwoju — zamraża się roczną liczbę projektów na pewnym poziomie, aby nadal umożliwić bliski kontakt z klientem w odróżnieniu od zakładów produkcji na skalę przemysłową. Z drugiej strony firmy te są również coraz bardziej otwarte na wydajne, przemysłowe metody pracy, dlatego też od kilku lat rośnie w tym obszarze zapotrzebowanie na zautomatyzowane linie produkcyjne.  Jednak i tutaj interesy są inne niż w przypadku produkcji przemysłowej — dla wielu mniejszych firm automatyzacja to nie tyle zwiększanie zdolności produkcyjnych, co raczej szukanie sposobów na rozwiązanie problemu niedoboru pracowników, lepsze zarządzanie jakością lub tworzenie ergonomicznych miejsc pracy.

Jakość w centrum uwagi 

Benjamin Stocksiefen wyznaczył górną granicę dla swojej firmy na 20 domów lub dobudówek rocznie: „W tej chwili zdecydowałem się na ten sposób, aby utrzymać bliską i osobistą interakcję z naszymi klientami. Niewielka liczba elementów dobrze współgra również z naszym niewielkim zespołem, dzięki czemu możemy pracować nad naszymi projektami w sposób uporządkowany, jeden po drugim”. W 2007 roku, po ukończeniu szkoły średniej, mistrz stolarski rozpoczął praktykę w firmie Holzbau Stocksiefen GmbH w Niederkassel, którą od 2017 roku kieruje jako dyrektor zarządzający wraz ze swoim ojcem Heinerem Stocksiefenem. Firma założona w 1945 roku jako zakład stolarski przez pradziadka Michaela Stocksiefena w 2005 roku zajęła się budową domów z drewna. Od tego czasu firma odnotowuje stały wzrost w tym obszarze do około 20 projektów rocznie, a w Niederkassel nadal podejmuje się prac ciesielskich, takich jak więźby dachowe lub wiaty, oprócz budynków mieszkalnych, nadbudówek i dobudówek. To wszystko z zespołem dwunastu pracowników, z których pięciu pracuje w biurze, pięciu na budowie i dwóch na produkcji. Do roku 2019 praca w zakładzie wykonywana była ręcznie. Wtedy to dwaj dyrektorzy zarządzający postanowili zainwestować w maszynę ciesielską. Benjamin Stocksiefen tak mówi o rezultacie tej decyzji: „Po uruchomieniu maszyny ciesielskiej szybko zdaliśmy sobie sprawę, że automatyzacja zapewnia nam wyższą jakość. Mimo to produkcję elementów pozostawiliśmy na razie inwestycji w dwa stoły ciesielskie WEINMANN, które dzięki wysokiemu udziałowi konstrukcji własnej nie nadwyrężyły zbytnio naszego budżetu”. Miało się to zmienić już w 2020 roku. W tym czasie firma stolarska ponownie skontaktowała się z Tobiasem Kleinem, przedstawicielem handlowym firmy WEINMANN, aby wykorzystać zalety jakościowe automatyzacji również w zakresie produkcji elementów. Następnie Heiner i Benjamin Stocksiefenowie odwiedzili zakład WEINMANN w Lonsingen i przyjrzeli się urządzeniom klientów. „Byliśmy naprawdę zachwyceni”, mówi Benjamin Stocksiefen. „Taka zautomatyzowana produkcja elementów to duża inwestycja, która jednak zapewnia wyższą jakość i większe bezpieczeństwo oraz oszczędza czasochłonnych przeróbek na budowie, czyli niepotrzebnych dodatkowych kosztów. Dlatego z dzisiejszej perspektywy nie chciałbym się bez niej obejść, nawet przy wielkości naszej firmy”.

Linia produkcyjna na wymiar 

Mając na uwadze liczbę 20 domów rocznie, Benjamin i Heiner Stocksiefenowie zdecydowali się na „mostek stolarski” WALLTEQ M-120 firmy WEINMANN. Mostek wielofunkcyjny umożliwia w pełni automatyczną produkcję elementów ściennych, dachowych i stropowych w wielkości partii 1 przy niskich kosztach inwestycyjnych i niewielkim zapotrzebowaniu na miejsce oraz można go bez problemu połączyć z istniejącymi stołami stolarskimi. Według firmy WEINMANN inwestycja w mostek stolarski zwraca się od liczby 5 domów rocznie — co jest bardzo interesujące dla firmy ciesielskiej, która przy modernizacji nie myślała o zwiększeniu mocy przerobowych, lecz o optymalizacji zarządzania jakością. Oprócz standardowego agregatu frezarskiego i dwóch uchwytów na zszywacze i kołkownice, zespół z Niederkassel zamówił również współjezdny system odciągu pyłu, oferowany jako wyposażenie opcjonalne. Elementy są nadal obracane za pomocą suwnicy, a izolacja jest wprowadzana do elementów za pomocą ręcznej płyty wdmuchującej Isocell.

Swobodna zmiana

W poszukiwaniu nowego rozwiązania produkcyjnego firma Stocksiefen zwróciła się wyłącznie do firmy WEINMANN jako do lidera rynku, co już podczas konsultacji okazało się słuszną decyzją. „Nasza hala jest dość wąska i niska, dlatego nie było łatwo zintegrować nową technologię. Jednak dzięki wsparciu odpowiedzialnego za to konsultanta firmy WEINMANN, Tobiasa Kleina, wszystko poszło gładko. Bardzo dobrze doradzono nam w zakresie logistyki materiałów i organizacji pracy”. Po tych gruntownych pracach przygotowawczych i wewnętrznym szkoleniu pracowników firmy WEINMANN związanym z koronawirusem rozpoczęcie produkcji przebiegło w dużej mierze bez zakłóceń. Jeśli na początku był jakiś problem, to zazwyczaj wynikał on z makr przygotowania pracy. W Niederkassel jest to zapewniane przez zewnętrznego usługodawcę, dlatego zajmowano się tą kwestią tylko pośrednio: „W przypadku awarii przekazywaliśmy informację zwrotną, a następnie błąd był natychmiast usuwany. W ten sposób operacja przebiegała bardzo szybko. Produkcja odbywała się niemal bez zakłóceń”.

Podwojenie produktywności 

Od momentu uruchomienia linia produkcyjna nadal oferuje potencjał do dalszego rozwoju, co obecnie można zauważyć w wyższej wydajności: „Podczas gdy kiedyś produkowaliśmy około 25 m2 elementów dziennie, dziś udaje nam się wyprodukować prawie 50 m2”, wyjaśnia Benjamin Stocksiefen. „Tak więc prawie podwoiliśmy nasze możliwości.  Już to daje nam możliwość szybkiego reagowania i skalowania, na przykład w przypadku konieczności wprowadzenia zamówienia pomiędzy już istniejące. W zależności od rozwoju firmy w najbliższych latach, mógłbym sobie wyobrazić liczbę ponad 30–40 rocznie. Tak więc nowa technologia oferuje nam możliwość przyszłego wzrostu, ale nie jest to cel, który rozważamy dzisiaj”. Pozostaje pytanie: „Na co firma przeznacza zaoszczędzony czas?”. Również na to pytanie Benjamin Stocksiefen ma jednoznaczną odpowiedź: „My nie tylko budujemy domy i dobudówki. Jeśli zwiększymy wydajność w tym obszarze i zamrozimy liczbę sztuk, będziemy mieli więcej godzin pracowniczych na inne działania, takie jak montaż więźb dachowych i wiat czy produkcja komponentów dla stolarzy”. Innymi słowy, automatyzacja zwiększa obroty bez zwiększania liczby produkowanych jednostek. Poza tym pracownicy Holzbau Stocksiefen są bardzo elastyczni również poza zakładem pracy, np. przygotowują place budowy, zaopatrują je w materiał lub przygotowują drewno przed montażem. Dwóch pracowników z działu produkcji pomaga również w razie potrzeby na budowie. Dzięki automatyzacji w Niederkassel jest o wiele większe pole manewru: „Ponieważ maszyny nie pracują z maksymalną wydajnością, nie ma problemu, aby jeden pracownik z produkcji pracował jednocześnie przy produkcji złączy ciesielskich i elementów, podczas gdy drugi przez cały dzień pracuje na budowie. Dodatkową korzyścią z inwestycji jest to, że przy tej samej liczbie pracowników firma może teraz efektywniej i elastyczniej rozmieszczać swoich pracowników produkcyjnych. Co więcej, ci ostatni w pełni popierają automatyzację, ponieważ przyczynia się ona do rozwoju firmy i, co nie mniej ważne, sprawia, że ich miejsca pracy są bardziej ergonomiczne. „Nie muszą już ślizgać się na kolanach i pochylać się, aby montować zszywki” — wyjaśnia Benjamin Stocksiefen — „i mają teraz możliwość pracy przy komputerze, co bardzo docenia nasz młody zespół. W ten sposób automatyzacja przyczynia się również do zatrzymania pracowników na obecnym, ciasnym rynku pracy”.

Budowa domu jako niezapomniane doświadczenie

Ponadto nowa technologia jest potężnym narzędziem marketingowym: „Kiedy klienci przychodzą do nas po poradę, jest to bardzo relaksujące. Na koniec oczywiście idziemy też razem do hali”. I tu właśnie maszyny są decydującym czynnikiem: „Maszyny emanują profesjonalizmem, który pozytywnie wyróżnia nas na tle konkurencji. Mamy unikalną propozycję sprzedaży, która inspiruje naszych klientów. Potem przyjdą z termosem i kanapkami, by popatrzeć, jak buduje się ich własny dom, być może sami pomalują drewno na elewację czy przyprowadzą przyjaciół lub bliskich — jest to wydarzenie rodzinne, które pogłębia więź z domem. I jeden z czynników, które sprawiają, że budowa domu z firmą Holzbau Stocksiefen GmbH jest inspirującym doświadczeniem”.

Tekst: Dr. Joachim Mohr